Burza po nagrodzie

Prezesi lubelskich spółek komunalnych: MPWiK (woda i ścieki) i LPEC (ciepło) otrzymali gigantyczne nagrody za wypracowanie gigantycznych zysków. Teraz radni żądają głowy szefa Komisji Gospodarki Komunalnej, twierdząc że nie pilnuje jak trzeba kieszeni mieszkańców drenowanych przez miejskie spółki. W naszym mieście wysokie nagrody dla prezesa PGKIM nie rodzą żadnej reakcji radnych, choć firma zyski ma mizerne, a ceny wody oraz wywozu śmieci ciągle rosną…

Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji otrzymał od prezydenta Lublina nagrodę roczną w wysokości 51,8 tys. zł, zaś prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej – 45,1 tys. zł. Nagrody przyznawane są za wyniki finansowe. MPWIK w 2011 roku zanotowało zysk netto w kwocie 5,7 mln zł (za 2010 – 5,4 mln zł) a LPEC – 7,6 mln zł (rok wcześniej – 7 mln zł).

 

Prezes PGKiM otrzymał od burmistrza Łęcznej 15 tys. zł nagrody rocznej za wypracowanie 1298 zł i 1 grosza zysku. Świdnicki Pegimek (zakres działalności identyczny z naszą „komunalną”, a miasto liczy 40 tys. mieszkańców) wypracował 622 tys. zł zysku, z tego 222 tys. zł zostało przekazanych do podziału dla pracowników w formie nagrody. Burmistrz Świdnika przyznał prezesowi nagrodę w kwocie ok. 15 tys. zł.

 

W Lublinie cena m. sześć. wody i ścieków wynosi 7,85 zł. W Łęcznej – 9,99 zł. Na koniec 2011 roku PGKiM miało na kontach odłożone  4,2 mln zł. Od 1 lipca spółka podniosła spółdzielniom mieszkaniowym opłatę za wywóz nieczystości stałych. Miesięczna ryczałtowa opłata od jednej osoby wynosić będzie 7,26 zł brutto, czyli aż o 4,3 proc. więcej (dotychczasowa cena 6,96 zł).

 

W Lublinie nagrody oraz wielomilionowe zyski spółek wywołały polityczną burzę. Swojej dezaprobaty nie kryją radni PO, PiS i SLD. – Nie może być tak, że prezydent zdziera z nas podatki, a jeszcze jako kolejne źródło dochodów traktuje zyski spółek, które drenują kieszenie mieszkańców – komentował w mediach radny SLD.

 

Tymczasem szef klubu PiS stawia sprawę ostro i zapowiada wniosek o odwołanie szefa Komisji Gospodarki Komunalnej: - Kilka miesięcy temu prezydent rekomendował zatwierdzenie nowych taryf za wodę i ścieki, tymczasem dziś prezesi dostają gigantyczne nagrody. To nic innego jak drenowanie kieszeni mieszkańców Lublina.  Rada Miasta musi kontrolować takie przypadki i stanowczo się nim przeciwstawiać. Analizując działania w zakresie gospodarki komunalnej należy podkreślić, że Komisja Gospodarki Komunalnej nie spełnia należycie swojej roli.

 

A w Łęcznej? Chyba nikogo to wzrusza. Poza mieszkańcami.

 

10 lipca 2012 r.