Drewniany dylemat

 

Minęło co najmniej 10-12 lat, jak ówczesne władze Łęcznej zastanawiały się nad kupnem drewnianej parafii przy kościele pw. Św. Marii Magdaleny. Zbudowano ją ok. 1858 roku, a 1920 roku przeszła na własność Wacława Kopińskiego, pierwszego burmistrza Łęcznej w II Rzeczpospolitej.

Jaki jest stan techniczny zabytku? – oto jest zagadka, którą teraz musi rozsupłać burmistrz Kosiarski. Niedawno zwrócił się do niego spadkobierca z propozycją sprzedaży budynku wraz z 40 arową działką. – Mam poważny dylemat, co zrobić, bo potrzebne są duże pieniądze – podzielił się swoimi rozterkami burmistrz.

A teraz dylemat mają także radni. Działka jest atrakcyjna, bo łączy się z miejską działką, na której stoi przedszkole nr 1. Za kilka lat może tędy przebiegać ciąg spacerowy wpisujący się w rewitalizację Starego Miasta. W budynku burmistrz widziałby siedzibę biblioteki oraz izbę pamięci/tradycji. - Za kilka lat możemy żałować, że nie kupiliśmy nieruchomości. Miejskie ulice można wyremontować za rok, a w tym przypadku może być już za późno – przekonywał.

Niestety nie ma jeszcze ekspertyz technicznych zabytku. Remont oraz zagospodarowanie burmistrz wstępnie szacuje na ok. 2 mln zł. Sam budynek z działką wyceniono na ok. 680 tys. zł. Wydatek w całości - choć w perspektywie kilku lat - obciąży budżet Łęcznej.

Radni są podzieleni. – W Łęcznej jest tyle palących potrzeb – usłyszałem. Część jednak twierdzi, że możemy zrobić „dobry interes”.

Sam się nad tym zastanawiam. Jeśli budynek jest w lepszym stanie technicznym niż wygląda na pierwszy rzut oka, to może warto się zastanowić? Ale jeśli to rudera zeżarta przez korniki? Boję się, że te zakładane 2 mln zł może być za mało, żeby sprostać wymaganiom konserwatora zabytków trzymającego nad nią pieczę.

 

15 marca 2012 r.