Mieszkańcy osiedla Samsonowicza: Plac zabaw a nie blok!
Około 50-60 mieszkańców bloków przy ul. Staszica 21 i 23 oraz Szkolnej 10 i 12 przyszło na dzisiejsze spotkanie, które zorganizowaliśmy razem z radnym Grzegorzem Lendzionem. Tematy były dwa: plany budowy budynku socjalnego na os. Samsonowicza - w pobliżu ul. Staszica 21 i kościoła pw. Św. Józefa oraz podwyżka wody i ścieków.
Co do sprawy pierwszej. Mieszkańcy nie wyrażają zgody na jakąkolwiek zabudowę tego jedynego miejsca, gdzie można zlokalizować plac zabaw dla dzieci. I taki jest właśnie ich postulat: urządzić porządne miejsce zabaw przy górce za kościołem pw. Św. Józefa, a nie zamurowywać je budynkiem. Takie właśnie zdanie zostanie przeze mnie oraz radnego Grzegorza Lendziona przedstawione Panu Burmistrzowi podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej.
Jeśli zdanie mieszkańców zostanie zlekceważone, będziemy zbierać podpisy pod protestem. Myślę, że przeciwko nieuzgodnionym z nikim pomysłom urzędników wypowie się wtedy nie 50 czy 60 osób, ale dziesięć razy więcej.
Co do kwestii podwyżek cen wody i ścieków. Zaprezentowaliśmy mieszkańcom informacje o stanie faktycznym, o tym kto odpowiada za podwyżki i o procedurze ich ustalania oraz uchwalania.
Obecny był prezes PGKIM, Bogusław Kulikowski. Co prawda w wielu kwestiach się z nim nie zgadzam, ale ogromny szacunek za to, że pojawił się na spotkaniu i przedstawił swoje racje. To wymaga odwagi, bo jak wiadomo podwyżki zawsze budzą emocje. Nie inaczej było tym razem. Mieszkańcy mogli zadać trudne pytania i wyrobić swoje zdanie.
Mnie cieszy, że prezes stwierdził, że jest gotowy do przeprowadzenia w spółce audytu zarządzania. Nikt bowiem nie ma monopolu na mądrość i trzeba słuchać specjalistów. Prezes przypomniał, że spółka - a więc my wszyscy - wpłaca do kasy gminy 1 mln zł z tytułu podatków. Trzeba się więc zastanowić, czy zamiast obciążać PGKIM nie warto tych podatków (od nieruchomości) darować. Jeśli nie - to przecież można przeznaczyć te pieniądze na dopłaty do ceny wody i ścieków.
W 2015 roku PGKIM kończy spłatę kredytu zaciągniętego na oczyszczalnię ścieków. Każdy spłaca ten kredyt w cenie ścieków - 2 zł do m. sześć. Wiceburmistrz Kowalski podczas ostatniej sesji stwierdził, że po 2015 roku pewnie cena się nie zmniejszy, bo spółka dostanie sporo zadań i majątku, ale jak dziś usłyszeliśmy - to wróżenie z fusów. Nie wiadomo co będzie się działo za kilka lat. Można się tylko cieszyć, że niektórzy wolą poczekać na twarde ekonomiczne fakty zamiast opierać się na fusach....
8 czerwca 2011 r.