Sesja nr 21

 

Wyciąg z protokołu XXI sesji w dniu 11 lipca 2012 r.


Sebastian Pawlak – radny - Panie Burmistrzu, moje pytanie dotyczy 21 czerwca – udział Zastępcy Burmistrza w posiedzeniu rady Nadzorczej PGKiM Łęczna Sp. z o.o. Czy można czegoś więcej się dowiedzieć?

Dariusz Kowalski – Zastępca Burmistrza – Na posiedzeniu omówiono stan finansowy Spółki za okres 5 miesięcy, stan przygotowania do inwestycji, które mają być prowadzone w bieżącym roku oraz sprawy bieżące, omawiane były wnioski wpływające do Zarządu, czy do członków Rady Nadzorczej.
Jeśli chodzi o stan finansowy Spółki, za okres 5 miesięcy spółka ma minusowy przychód, lecz jest to za okres 5 miesięcy, rozliczenia ze spółdzielniami, z innymi przedsiębiorcami. Nie jest to duży minus, ale bardziej miarodajny będzie wynik za okres 6 miesięcy. Wówczas będzie wiadomo, jaki jest stan faktyczny.
Jeśli chodzi o inwestycje spółki, to jedna pod nadzorem , bo jest partnerem w rewitalizacji, widać roboty w wodociągu na Starym Mieście . W najbliższych dniach Prezes PGKiM podpisze umowę, bo otrzymał pieniądze na wodociąg w Podzamczu i na zakupienie dwóch specjalistycznych samochodów, które są niezbędne w spółce. Tam jest dość duże dofinansowanie, 50%-60% do całości inwestycji. Z tego, co wiem, w najbliższych dniach będzie ogłaszany przetarg. W najbliższym czasie będą też ogłoszone przetargi na budowę stacji benzynowej przed siedziba spółki wraz z parkingiem, ponieważ istniejąca jest tylko na potrzeby dzisiejsze, mało ludzi tam tankuje, od dnia 31 grudnia przestanie spełniać wymogi, ponieważ ma zbiorniki jednopłaszczowe. Jako firma może kupować paliwo hurtowo, więc zawsze jest to taniej dla firmy i dla zewnętrznym odbiorców. Oferta ma być powiększona o gaz i benzynę E98 bezołowiową.
Prezes poinformował też, że nastąpi niewielkie przesunięcie w terminie jeśli chodzi o trzecią nieckę składowiska. W związku z faktem, że jest już projekt nowego wojewódzkiego planu gospodarki odpadami, została zwiększona nowa pojemność wysypiska, które jest 0 240 tyś.m3. Projekt opiewał na 15-20 tys.m3 mniej i trzeba było go poprawić i niestety, trzeba od początku przejść procedurę, ale mam nadzieję, że jeszcze w tym roku w okresie jesiennym albo na wiosnę przyszłego roku rozpocznie się budowa trzeciej niecki wysypiska, która zabezpieczy potrzeby Łęcznej na okres 10-15 lat. Obecnie będzie ograniczone składowanie biofrakcji, trzeba będzie inaczej ją zagospodarowywać, więc coraz mniej będzie składowane, coraz więcej musi być zagospodarowane. Składowisko będzie służyło nie tylko nam, ale też sąsiednim gminom, ponieważ na terenie tej strony województwa takie składowiska będą tylko we Włodawie, w Łęcznej i w powiecie Krasnystawskim (pod Fajsławicami), natomiast pozostałe gminy muszą wysypywać swoje nieczystości stałe tylko na tych składowiskach. W okolicy nie będzie tu innych składowisk. Małe gminne składowiska będą likwidowane, bo one nie odpowiadają przepisom.
To są najważniejsze rzeczy, które były omawiane.

Sebastian Pawlak – radny - Moja kolejna interpelacja dotyczy sprawy gorzelni, która funkcjonuje pod Łęczną i obserwuję co jakiś czas czarny dym, który wydobywa się z komina. Nie wiem, czy to jest szkodliwe, czy nie, ale wydaje mi się, że w tych czasach takie zadymienie to chyba nie jest czymś normalnym i prosiłbym Pana Burmistrza o jakąś interwencję w tej sprawie. Dziękuję.

Dariusz Kowalski – Zastępca Burmistrza - Możemy interweniować, z tym, że jeśli palą węglem, a mają takie prawo, to nie jest zakazane, to nic nie mamy do powiedzenia. Niejednokrotnie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska sprowadzaliśmy na gorzelnię i dla nas bardzie niebezpieczne od tego dymu jest rzucanie resztek z wywaru do kanału, czyli do rzeki Świnki, zwłaszcza w okresie letnim. To jest dla nas bardziej niebezpieczne, niż ten dym, który poleci gdzieś i go nie ma. Natomiast zanieczyszczanie kanału i zanieczyszczanie rzeki Świnki, zwłaszcza przy niskich stanach rzeki w okresie letnim, powoduje smród dla mieszkańców, którzy tam w pobliżu mieszkają, a nawet dla mieszkańców Starej Wsi i mieszkańców Os. Samsonowicza, co nie raz bywało. Tego bardziej pilnujemy i jeśli są sygnały natychmiast informujemy WIOŚ, aby przynajmniej zrobił badania. Truciciela trochę znamy, ale kwestia jest taka, żeby próbowali ich złapać i znaleźć dowody na to właśnie oni spuszczają ten wywar do kanału.