Spółdzielnie skarżą absurdalne stawki śmieciowe
To mocny głos sprzeciwu wobec tego, co dzieje się w łęczyńskim samorządzie. Spółdzielnie mieszkaniowe solidarnie zaskarżyły uchwały śmieciowe, które na wniosek burmistrza Łęcznej, a bez konsultacji z Mieszkańcami, przyjęła koalicja rządząca gminą. Trzymam kciuki za powodzenie ich inicjatywy oraz uchylenie niesprawiedliwych i zawyżonych stawek za wywóz odpadów.
W Lublinie grupa radnych zaskarżyła tamtejszą uchwałę śmieciową. Podobnie Regionalny Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych. Natomiast w Zamościu uchwały śmieciowe zaskarżyły spółdzielnie mieszkaniowe. Na podobny krok zdecydowały się łęczyńskie spółdzielnie – Skarbek, Wspólnota oraz SM im. Stefana Batorego, które skierowały swoją skargę do Wojewody Lubelskiego oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej.
- W przypadku budynków wielorodzinnych faktyczna opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi będzie wynosiła 14 zł miesięcznie od jednego mieszkańca, gdyż brak będzie możliwości ustalenia kręgu mieszkańców stosujących selektywną zbiórkę odpadów – piszą spółdzielnie. Przypomnijmy, że burmistrz Łęcznej mówił o stosowaniu w tym przypadku „odpowiedzialności zbiorowej”, zachęcając chyba do szpiegowania swoich sąsiadów, czy segregują odpady.
- Obecnie obowiązująca stawka 7,26 zł miesięcznie od jednego mieszkańca uwzględnia koszt dostarczenia przez odbiorcę pojemników na odpady. Przyjęta nowa stawka opłat stanowi wzrost o około 100 proc. – wskazują prezesi łęczyńskich spółdzielni (czytaj tutaj). – Niezależnie od wnoszonych opłat za odpady komunalne Spółdzielnia jest zmuszona do poniesienia dodatkowych środków finansowych na zakup lub dzierżawę pojemników przewidzianych do selektywnej zbiórki odpadów, urządzenie placyków gospodarczych, altan śmietnikowych. Drastyczny wzrost opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie znajduje racjonalnego uzasadnienia i stanowi nieuzasadnione obciążenie budżetów gospodarstw domowych.
Spółdzielnie podnoszą także, że będą musiały płacić miastu za usługę przed jej faktycznym wykonaniem.
Równie ważna, szczególnie w "Przejrzystej Gminie", jest kolejna uwaga: - Istotne decyzje dotyczące bardzo znacznego wzrostu opłat odbyły się bez należytej konsultacji z mieszkańcami, z pominięciem wcześniejszych wniosków i postulatów funkcjonujących na terenie miasta Łęczna Spółdzielni Mieszkaniowych reprezentujących znaczną część mieszkańców.
Cieszę się, że coraz więcej środowisk dostrzega łęczyńskie absurdy, nieliczenie się z interesami Mieszkańców oraz lekceważenie ich opinii w tzw. Przejrzystej Gminie i Gminie na Piątkę. Smutne jest to, że za tymi wysokimi stawkami głosowali radni, którzy nie tylko zamieszkują zasoby spółdzielni, ale nawet zasiadają w ich radach nadzorczych (radna Marzena Florek i radny Bogusław Góral). Burmistrzowi się nawet nie dziwię. Mieszka poza Łęczną w dużym gospodarstwie, więc będzie miał możliwość segregowania odpadów. A być może nawet jak to jest na wsi praktykowane - to co da się spalić to wrzuci do pieca.
Głos sprzeciwu spółdzielni mieszkaniowych to ważny sygnał ostrzegawczy dla burmistrza oraz popierających go we wszystkim radnych. „Władza”, która nie liczy się z Mieszkańcami zawsze źle kończy, tracąc społeczny mandat zaufania, niezbędny do sprawowania tejże władzy.
20 stycznia 2013 r.