Wstyd z tym targiem…
Dlaczego nowe targowisko na Pasterniku nie zostało otwarte 31 grudnia, tak jak zapowiadał to burmistrz Łęcznej oraz urzędowy „Biuletyn Informacyjny?”. Zagadka została rozwiązana.
„Brakuje podstawowego dokumentu: o dopuszczeniu do użytkowania. Taką zgodę wydaje Powiatowy Urząd Nadzoru Budowlanego” – informuje Dziennik Wschodni, a cała Lubelszczyzna może się z nas śmiać. – „Miasto nie złożyło u nas wniosku o wydanie zgody na użytkowanie – usłyszeliśmy w Powiatowym Nadzorze w Łęcznej. – To się zgadza – przyznaje Grzegorz Kuczyński, rzecznik magistratu w Łęcznej. Do wniosku potrzebne są pozytywne opinie sanepidu oraz straży pożarnej, o które zwróciliśmy się wczoraj.” - czytamy.
Zapewne w natłoku obowiązków, planów i zadań na 2013 rok włodarze Łęcznej zapomnieli o tak drobnej rzeczy, jak zgoda na użytkowanie targowiska. Może wynika to z tego, że w naszym mieście jest tak niewiele inwestycji, że można zapomnieć jakie dokumenty są potrzebne, a może to kolejna odsłona „łęczyńskiej doktryny prawnej”? Aż strach pomyśleć, co się będzie działo w 2013 rok, na który przyjęto niemal pozbawiony inwestycji budżet miasta, a co po tym okresie stagnacji. Wszak przez tak długi czas bez inwestycji będzie się można odzwyczaić od pewnych obowiązujących w Polsce procedur.
Pewne jest jedno. Szumnych, medialnych, zapowiedzi otwarcia targowiska, a potem niewystąpienia o niezbędne dokumenty nie można chyba nazwać inaczej jak ogromną kompromitacją ekipy kierującej Urzędem Miejskim. „Gmina na piątkę” dostaje inwestycyjną „pałę” …
3 stycznia 2013 r.