Oszczędzanie przez zaciemnianie?

 

Mieszkańcy Podzamcza i kol. Podzamcze informują o problemach związanych z wyłączaniem oświetlenia ulicznego po godzinie 23. Czy nie można zostawić włączonej chociaż co drugiej latarni?

Mieszkańcy Podzamcza i kol. Podzamcze z zazdrością patrzą na rozświetlone ulice w Łęcznej, w tym w okolicach magistratu. Oni wracając wieczorem z pracy narażeni są na niebezpieczeństwa, w tym z powodu nierówności w nawierzchni chodnika i ulicy nawet na groźne w skutkach potknięcia i upadki. Mało tego, mieszkańcy alarmują, że po zapadnięciu zmroku problem ze znalezieniem właściwego adresu mają służby ratunkowe.

 

Dlatego razem z radnym Mariuszem Fijałkowskim złożyliśmy w tej sprawie interpelację do burmistrza Łęcznej, wnosząc o rozważenie możliwości przywrócenia całonocnego oświetlenia tych miejscowości. Kompromisowym rozwiązaniem problemu byłoby pozostawienie włączonej w nocy co drugiej latarni.

 

"Kwestii bezpieczeństwa nie da się przeliczyć na pieniądze. Wierzymy jednak, że znajdzie Pan satysfakcjonujące mieszkańców rozwiązanie tego problemu, tym bardziej że w ostatnim czasie dzięki grupowym zakupom energii Urząd Miejski zaoszczędzi w przeciągu najbliższych dwóch lat ok. 400 tys. zł" – napisaliśmy do burmistrza. Mamy nadzieję, że nie pozostanie głuchy na apele mieszkańców.

 

***

 

W dniu dzisiejszym otrzymałem także sygnał, że kolejną noc w m. Podzamcze latarnie w ogólnie nie świecą. Ciemno jest nawet w tzw. dolinie dinozaurów. Interweniowałem w tej sprawie w Urzędzie Miejskim. Obiecano sprawę załatwić „od ręki”.

 

12 marca 2014 r.