Sesja nr 17

 

Wyciąg z protokołu XVII sesji Rady Miejskiej w Łęcznej w dniu 15 lutego 2012 r.

(...)
Teodor Kosiarski – Burmistrz - Tak, jest to ten parking, który kiedyś był parkingiem Górnika Łęczna, a później odkupił go śp. Pan Grzesiuk. Jest to nasz teren, a w związku z tym, że chcemy zakończyć temat dzierżawy, teren jest ogłoszony do sprzedaży i jeśli kupi to Pani Grzesiuk, to zapłaci nam za teren, jeśli ktoś inny będzie chciał kupić, to będzie zobowiązany zapłacić nam za teren, a Pani Grzesiuk zwrócić nakłady.

(...)

Sebastian Pawlak – radny - Odnośnie tego parkingu, Panie Burmistrzu. Mówi Pan, że ewentualny nowy dzierżawca będzie musiał zwrócić nakłady Pani Grzesiuk, ale czy w umowie nie jest tak, że ona dzierżawiąc, pewnie 5 lat, ponosi ryzyko tego interesu i co roku tam inwestując ma chyba świadomość tego, że prędzej, czy później będzie musiała zabrać z tego parkingu całą infrastrukturę. Pytam w kontekście tego, że być może warto ogłosić przetarg na to i może dostaniemy więcej niż 91 tys. zł netto, bo w Łęcznej jest mało parkingów, a to już jest problem dzierżawcy, tak mi się wydaje. Nie znam umowy, nie wiem jak to było podpisywane, jest to moja wątpliwość co do tego. Myślę, że można byłoby bardziej zyskać dzierżawiąc, ale to już Pan ma analizy finansowe, więc do pana należy decyzja.

(...)

Dariusz Kowalski – Zastępca Burmistrza – Odnośnie parkingu na ul. Leśnej – Państwo Grzesiuk kupili nakłady na tym parkingu. Własność budynku mieszkalnego i gruntu, na którym znajduje się dzisiejsza restauracja „Myśliwska” plus nakłady na nieruchomości, czyli urządzony parking (w asfalcie), jak jest to jest, oni to kupili jeszcze w latach 90-tych, słupy, ogrodzenie. Na to mają tytuł prawny. Przy sprzedaży musimy to określać; my nie jesteśmy właścicielami nakładów. Jeśli sprzedalibyśmy to z nakładami, Pani Grzesiuk miałaby prawo wystąpić do nas z pozwem cywilnym o zwrot wartości nakładów na tej nieruchomości, bo nakłady są jej własnością. Dlatego jest określony taki a nie inny sposób przeznaczenia do sprzedaży tego terenu. Nie mamy tu nic do powiedzenia, musimy szanować prawo, nie możemy nikomu zabrać własności tych nakładów, bo przegramy w sądzie i jeszcze zapłacimy odsetki i koszty sądowe.


Sebastian Pawlak – radny - Kto podpisywał tę umowę, Panie Burmistrzu, bo to jest bardzo komfortowa sytuacja?

Dariusz Kowalski – Zastępca Burmistrza - Jaką umowę?

Sebastian Pawlak – radny - Chodzi o te nakłady, że pozwolono na te nakłady?

Dariusz Kowalski – Zastępca Burmistrza - Odbywało się to poza nami, ponieważ jeszcze latach 90-tych Górnik Łęczna kiedy budował restaurację „Myśliwską” i parking, miał z tego mieć przychody i wtedy władze gminy tak wydzierżawiły ten teren, jak wydzierżawiły i nie ma co tu dyskutować. Możemy tylko teraz „wypić piwo”, które zostało naważone prawie 20 lat temu.

Sebastian Pawlak – radny - Czyli gdyby wybudowała tam np. aqua park, to musielibyśmy oddać 40 mln zł, żartując, oczywiście?

Dariusz Kowalski – Zastępca Burmistrza - Musielibyśmy wtedy to umieścić… Musiałby to być zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego. W tym miejscu zawsze w planie zagospodarowania był parking i on tam istnieje.

Sebastian Pawlak – radny - Dziękuję, Panie Burmistrzu, rozumiem.

Teodor Kosiarski – Burmistrz - Dodam jeszcze, że tu jest chyba trochę demagogii. Ostatnio zainteresowałem się, jak tam jest z miejscami parkingowymi, i tak: Od kilku lat mamy działkę pod parking przy ul. Jaśminowej (skrzyżowanie z ul. Nadwieprzańską) i nikt nie jest zainteresowany wydzierżawieniem pod organizację parkingu.
Dzierżawca, który wydzierżawił od nas teren przy ul. Wojska Polskiego od roku nie może zorganizować parkingu – tak sąsiedzi mu „pomagają”. Na parkingu przy ul. Wojska Polskiego jest co najmniej 10 wolnych miejsc.
Proszę więc Państwa o nie uleganie jakimś demagogicznym hasłom, że nie ma gdzie parkować samochodów na tym osiedlu. Na tamtym osiedlu jest gdzie parkować samochody. Gdyby nie „przysługi” sąsiadów, to ten na wylocie ulicy Wiosennej – tam jest chyba ok. 50 miejsc parkingowych – dawno ten parking mógłby funkcjonować. Mam nadzieje, że w najbliższych miesiącach zacznie funkcjonować, bo rozmawiałem z dzierżawcą. Każdy, kto tylko mógł, „nogę chłopakowi podstawiał”, aby broń boże tam nie uruchomił parkingu. Na tym parkingu (od strony przedszkola) jest wolnych minimum 10 miejsc parkingowych.

(...)

Teodor Kosiarski – Burmistrz -  Jeśli chodzi o nakłady na terenie parkingu – ten, kto kupował posiada fakturę, że kupił to za określone pieniądze i przedstawia, że zostały poniesione konkretne nakłady. Gdybym ja miałabym mu zwracać, to nie mogę zwracać na zasadzie, że powie, że mnie to kosztowało 200 tys. i Pan Burmistrz mi to zwróci. On musi udokumentować mi te nakłady i dlatego taka kwota jest podana.

Krystyna Borkowska – Przewodniczący Rady Miejskiej - Rozumiem, że teren, który przeznaczamy do sprzedaży, jest własnością Gminy i sprzedajemy teren pod parking. Natomiast ten, kto będzie chciał kupić ten teren, w zakresie nakładów rozlicza się z właścicielem i nie jest to naszą sprawą. On sobie negocjuje, czy kwota 121.300 zł jest ceną po amortyzacji, bo przecież ktoś z tego korzystał, to już jest sprawa kupującego, aby domówił się z właścicielem i nie jest to w naszej gestii.
Mam tylko jedno pytanie. Gdyby nikt nie znalazł się na kupno tej działki i ta Pani, nie wiem, ona rezygnuje, czy nie wiem, przekazuje nam, czy kończy się okres dzierżawy tej działki, to wtedy my musimy, przejmując ten teren, zapłacić jej za te nakłady, czy wcale nie musimy? Bo przecież ona poniosła nakłady, nawet niech to będzie te 121.300 zł, jeśli ma fakturę z jakiegoś roku, to ona korzystała z tych nakładów, one te nakłady amortyzowała, a wiec te nakłady już są zamortyzowane
w jakimś procencie, więc myślę, że jest sprawa do negocjacji.

Teodor Kosiarski – Burmistrz - Ale w drugą stronę, Pani Przewodnicząca, można liczyć, że było to np. w 2000 roku, inflacja rok do roku jest tyle i doliczając inflację, to…

Krystyna Borkowska – Przewodniczący Rady Miejskiej - Oczywiście, na dzień dzisiejszy musiałby to ktoś wycenić. Musiałby to być rzeczoznawca, a nie…

Teodor Kosiarski – Burmistrz - My jesteśmy zainteresowani sprzedażą tego terenu, a czy kupi to „x”, czy „y”, to mnie to nie interesuje.

Krystyna Borkowska – Przewodniczący Rady Miejskiej - Jakie są nakłady, to w ogóle nas nie powinno interesować. Mnie tylko interesuje, czy jak ona nam odda ten teren, bo skończy się okres dzierżawy, czy ma prawo żądać od nas zwrotu nakładów, które poniosła?

Teodor Kosiarski – Burmistrz - Tak.

(...)