Sesja nr 18

 

Wyciąg z protokołu XVIII sesji Rady Miejskiej w Łęcznej w dniu 28 marca 2012 r.

Pkt 8. j) Podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na wyodrębnienie w budżecie gminy Łęczna środków stanowiących fundusz sołecki

Sebastian Pawlak – radny – Panie Burmistrzu, chciałbym zapytać o realizację zadania z funduszu sołeckiego za 2010 rok, sołectwo Ciechanki Krzesimowskie – wykonanie projektu budowlanego na budowę chodnika w ciągu drogi gminnej o długości 270m i szerokości 1,5m. z wykonaniem projektu odwodnienia na długości 300m. Czy to zostało fizycznie wykonane, czy tylko została opracowana dokumentacja?

Dariusz Kowalski – Zastępca Burmistrza - Pieniądze zabezpieczone były tylko na projekt, natomiast był wniosek sołectwa na wykonanie (kosztorys opiewa na 250 tys. zł), ale nie wystarczyło pieniędzy w budżecie. W każdym razie projekt jest opracowany.

Sebastian Pawlak – radny - Do czego zmierzam? W tym roku też było kilka takich wniosków dotyczących opracowania dokumentacji. Może warto byłoby rozmawiać z radami sołeckimi, aby zgłaszali to, co jest do wykonania, Panie Burmistrzu, aby nie dawać pieniędzy na te papiery. Jeśli ten projekt nigdy nie zostanie zrealizowany – bo myślę, że chyba nigdy nie zostanie zrealizowany – aczkolwiek nie twierdzę, że nie jest potrzebny, to może warto wydać pieniądze na cos, co się przyda. Nie wiem, Podzamcze – zakup siatki do piłki, żeby wieś z tego skorzystała, bo skorzysta na tym projektant, którzy weźmie 10 tys. zł za projekt, a Państwo zostaniecie z dokumentacją.

Dariusz Kowalski – Zastępca Burmistrza - Jeśli chodzi o Podzamcze, to – o dziwo – ta wieś wykorzystuje mądrze swoje środki, bo są te wszystkie rzeczy, o które wnioskowali. Jest częściowo utwardzona droga, plac zabaw, który został zrobiony. Teraz jest wniosek, aby powiększyć ten plac zabaw o plac do gry w piłkę i zrekultywowanie części terenu. Stąd te siatki do piłki siatkowej i założenie kosza.
Faktycznie, jeśli w budżecie na ten rok mamy aż pięć pozycji na wykonanie dokumentacji na oświetlenie, którego późniejsze wykonanie wcale nie jest tanie i nie jest pewne, to faktycznie, jest to bez sensu. Natomiast nie możemy zabronić, nawet jeśli jesteśmy zapraszani na takie spotkania wspólnoty wiejskiej (nie zawsze jesteśmy zapraszani), tłumaczymy także, że pewne rzeczy nie mogą być zrealizowane. Natomiast jeśli propozycja zostanie przegłosowana, nie mamy na to żadnego wpływu i musimy przeznaczyć te pieniądze na te rzeczy. Czy to jest mądre, czy nie, wiadomo, że raczej nie jest mądre, ale kwestia jest taka, że nie mamy nic do powiedzenia w tej kwestii. Projekty drogowe, czy oświetleniowe mieszczą się w tym zakresie. Najwięcej zyskują sołectwa, które przeznaczają środki na place zabaw (jeśli mają jakieś tereny wspólne), czy na utwardzenie pewnego odcinka dróg, co widać np. w Piotrówku, na Podzamczu, w Trębaczowie. Na kolejne lata maja inne potrzeby, np. odtworzenie rowów melioracyjnych – to też jest dobry pomysł. Oświetlenie na pewno się przyda, nawet jeśli te projekty nie zostaną od razu zrealizowane, lecz będzie bardzo trudno zrealizować wszystkie projekty.

Krystyna Borkowska – Przewodniczący Rady Miejskiej - Mam prośbę do Panów sołtysów. Uważam, że wniosek Pana Pawlaka i mowa wygłoszona przez Pana Burmistrza chyba są zasadne. Dlatego, moim zdaniem, powinniście się zastanowić, jak racjonalnie wykorzystać środki, które będą zabezpieczone w budżecie 2013 roku, aby nie były one odłożone na półkę tym bardziej, że teraz będą trudne czasy dla inwestycji i nie wszystkie wsie będą miały od razu robione oświetlenie, choć ono na pewno jest na wsi potrzebne. Są to takie pieniądze, które można wykorzystywać faktycznie na rzecz bieżącą, na dany okres, na dany rok i zgadzam się w tym zakresie z Panem Pawlakiem i Panem Burmistrzem. Jeśli analiza wydatków z funduszu sołeckiego na te cele wykaże, że wydatki te wykorzystywane są nieefektywnie, może być tak, że w budżecie roku 2014 fundusz sołecki nie zostanie ustanowiony, bo i tak sołtysi z tego nic nie zrobią.
Moja prośba więc, aby się zastanowić i racjonalnie wykorzystywać te środki.

Piotr Nowak – Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska (Sołtys wsi Ciechanki Krzesimowskie) - Pan Radny Pawlak powinien mnie zapytać, czy ten chodnik w Ciechankach został wykonany, czy nie.

Sebastian Pawlak – radny - Obowiązuje, Panie radny, jakaś droga służbowa, dlatego nie śmiałbym Pana pytać.

Piotr Nowak – Przewodniczący Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska - Mam prośbę do Rady, aby fundusz sołecki funkcjonował w 2013 roku.

Bogusław Góral – Przewodniczący Komisji Kultury, Sportu, Turystyki i Spraw Młodzieży – Chcę powiedzieć, że inne gminy nam zazdroszczą, że mamy taki fundusz sołecki, ponieważ nie we wszystkich gminach województwa lubelskiego funkcjonuje taki fundusz. Będąc na jednym ze szkoleń, otrzymałem takie informacje od sołtysów, którzy działają w organizacjach pozarządowych. Zazdrościli nam tych zadań, które rady sołeckie sobie nakreśliły. Kiedyś byłem przeciwny temu, natomiast dzisiaj również proszę, jak kolega Nowak, aby w 2013 roku funkcjonował fundusz sołecki.

Krystyna Borkowska – Przewodniczący Rady Miejskiej - Myślę, że jeśli wyodrębnimy fundusz sołecki w budżecie, Pan Nowak porozmawia z sołtysami i będą wiedzieli, na co przeznaczyć środki tego funduszu.

Teodor Kosiarski – Burmistrz - Słyszałem różne dyskusje na ten temat, ale myślę, że fundusz sołecki powinien funkcjonować, bo jest to element rozwoju demokracji. Słuszny zaś jest apel do sołtysów i rad sołeckich i przyłączam się do tego apelu. Szanowni Państwo, proszę nie traktować funduszu sołeckiego, jak niektórzy próbują, że jest to wasz wkład w taka, czy inną inwestycję. Nie, to są pieniądze samorządowe, pieniądze budżetu gminy, tylko dane wam do dyspozycji. Miałem taki spór: „Proszę Pana, my… nasz wkład własny…” Nie, wkład własny to wniosła wieś Witaniów, opracowując dokumentację na wodociąg i nie wykorzystując na ten cel pieniędzy z budżetu gminy. Wkład własny to wniosła wieś Kolonia Łuszczów, przynosząc dokładną, z pozwoleniem na budowę dokumentację oświetlenia i nie wykorzystując na to złotówki z budżetu gminy. Wtedy dla mnie jest to argument, że faktycznie, sołectwo coś z siebie dało i ja jestem zobowiązany do tego dołożyć. Nie tak, jak przychodzi mieszkaniec: „Panie, przecież my wnieśliśmy wkład własny.” Pytam się: Jaki? – „Fundusz sołecki”. Przepraszam bardzo, fundusz sołecki to są publiczne pieniądze. To nie jest wkład własny. Jestem „za”, ale rady sołeckie i sołectwa kierują się takimi działaniami, które na bieżąco podniosą jakość życia mieszkańców wsi. Dzisiaj jeśli ktoś mi wykona dokumentację, a ja otrzymam kolejnych kilka ustaw od Rządu, nakładających dodatkowe obowiązki, jak np. o bezdomnych psach i kotach, to nie liczcie, że w budżecie gminy szybko znajdzie się kilkaset tysięcy złotych na budowę oświetlenia, czy aquaparku, gdzieś tam na terenie miasta, bo na pewno takich pieniędzy nie znajdziemy.
Gdybym dzisiaj powiedział, że w związku z zaistniałą sytuacją rezygnujemy np. z przebudowy ulicy Patriotów Polskich albo z przebudowy ul. Mickiewicza, to co mam zrobić? W związku z tym jest tu potrzebna daleko idąca wstrzemięźliwość i zastanowienie, bo jeśli na Podzamczu samochody topią się w błocie, to myślmy najpierw o poprawieniu tej drogi, a dopiero w następnej kolejności o postawieniu takiej, czy innej latarni. To jest zasadne i realne. Niektóre sołectwa już idą w tym kierunku – od razu mówię, bo mam taki jeden przypadek - nie będę rozjemcą między mieszkańcami na wsi, bo jedni chcą oświetlenie a drudzy chcą drogę. Musicie we własnym gronie się domówić. Takie pisma do mnie wpływające, trudno, będę wyrzucał do kosza. Od tego jest społeczność sołectwa, która musi domówić się we własnym gronie, jaką chcą inwestycję i taką, która jest sensowna.