Sesja nr 20

 

Wyciąg z protokołu XX sesji Rady Miejskiej w Łęcznej w dniu 20 czerwca 2012 roku

 

Pkt 6. Przedstawienie sprawozdania z wykonania budżetu i sprawozdania finansowego Gminy Łęczna za 2011 rok

/podczas dyskusji dotyczącej wcześniejszych punktów radni PO opuścili salę obrad – przyp. SP/

Krystyna Borkowska – Przewodniczący Rady Miejskiej - Zanim przystąpimy do kolejnego punktu posiedzenia, chciałabym zwrócić uwagę na temat opuszczania sali w trakcie obrad. Jeśli jest to ignorancja swoich kolegów radnych, pracowników Urzędu, przybyłych gości, to chyba nie tak to świadczy o naszych radnych. Jeśli ktoś jest chory i musi wychodzić, to nich w ogóle nie przychodzi na sesję, niech idzie do lekarza, weźmie sobie stosowne zaświadczenia i może na tym skończmy. Moim zdaniem nie tak to powinno wyglądać. Albo trzeba Państwa zdyscyplinować, po to jest przerwa, abyście Państwo wszyscy załatwili swoje potrzeby. Bardzo proszę, aby nie było chodzenia. Jeśli chcecie Państwo załatwiać jakieś sprawy w tym czasie, to proszę w ogóle na sesję nie przychodzić.

a)    dyskusja

(...)
Renata Brońska – Skarbnik Miasta - (...) Jeśli chodzi o część „B”, czyli „koszty działalności operacyjnej”, koszty te zwiększyły się do wysokości ponad 49 mln zł.
Część „D” – „pozostałe przychody operacyjne” – tutaj następuje spadek, ale jest to też związane z tym, iż zgodnie z tym rozporządzeniem, nie ujmujemy i nie ukazujemy informacji o pokryciu amortyzacji. W 2010 roku musieliśmy naliczyć amortyzację i była ona odnoszona na konto 761, czyli tzw. pokrycie amortyzacji. Teraz amortyzacja jest wpisywana bezpośrednio w fundusz, czyli w 800, więc i innych przychodach operacyjnych tez nie mamy tu pokrycia amortyzacji.
Jeśli chodzi o pozostałe koszty operacyjne, jest tu też spory wzrost, bo do kwoty 3.894.737,42 zł. Jest to też wynik stanowiska Departamentu Rachunkowości Ministerstwa Finansów i konieczności liczenia odpisów aktualizujących należności wątpliwe i przede wszystkim dotyczy to odpisów od należności dłużników alimentacyjnych. Odpisy aktualizujące liczymy nie tylko od tej części, która przypada gminie, ale od wszystkich części, czyli od należności, które stanowią należności gminy dłużnika, gminy wierzyciela i te należności, które przekazujemy do Skarbu Państwa. Na poszczególnych komisjach padały pytania, że należności od dłużników alimentacyjnych na dzień 31 grudnia 2011r. jest to kwota 5.343.626,02 zł, czyli tyle pieniędzy MOPS – bo to jest ta jednostka, która realizuje – musi ściągnąć od dłużników alimentacyjnych.
Te wszystkie dane, czyli zmniejszenie dochodów, nie pokazywanie w rachunku zysków i strat środków, które są przekazywane dla przedszkoli, które funkcjonują w formie jednostek budżetowych, jak też niewykazywanie pokrycia amortyzacji jako przychodu i dokonywanie odpisów aktualizujących od dłużników alimentacyjnych spowodował zmniejszenie zysku tych jednostek budżetowych na koniec 2011 roku.

Krystyna Borkowska – Przewodniczący Rady Miejskiej - Pani Skarbnik, czy można w jakimś stopniu określić, jak na tę różnice wpłynęła działalność, a jakim stopniu wpłynęła ta zmiana merytoryczna sporządzania sprawozdania finansowego?

Renata Brońska – Skarbnik Miasta - Dochody z działalności, czyli te dochody, które uzyskiwał Urząd i jednostki organizacyjne, różnica to 2.287.610,87 zł, czyli o tyle mieliśmy mniej dochodów w porównaniu do 2010 roku.

Grzegorz Pelica – radny - /pytanie do Przewodniczącej Komisji Rewizyjnej i do Pani Skarbnik/ - W ramach wykonanego budżetu 35,8% stanowiła subwencja oświatowa. Chciałbym zapytać, ile wydatki na oświatę stanowiły w ogólnych wydatkach ubiegłorocznych?

Renata Brońska – Skarbnik Miasta – W 2011 roku otrzymaliśmy 14.674.348 zł. subwencji oświatowej, natomiast na zadania gminy związane z oświatą i edukacyjną opieką wychowawczą wydatkowaliśmy 29.993.888,92 zł. Stanowi to 49,5% wszystkich wydatków gminy Łęczna, czyli można powiedzieć, że jest to niemal połowa wydatków budżetu przy subwencji 14.674.348 zł.

Krystyna Borkowska – Przewodniczący Rady Miejskiej - Te 14 mln zł to jest łącznie z subwencją wyrównawczą?

Renata Brońska – Skarbnik Miasta - Nie, to jest tylko subwencja oświatowa, plus tu jest jeszcze subwencja wyrównawcza i równoważąca. Mówimy o subwencji oświatowej, bo myślę, że taki był główny zamysł Pana radnego. Praktycznie 100% musimy dołożyć do zadań, przy czym nie dzielę tu na zadania finansowane przez samorząd i na zadania finansowane z subwencji. W tym jest dowożenie dzieci do szkół, utrzymanie przedszkoli, itd. Są tu wszystkie zadania z zakresu oświaty i edukacyjnej opieki wychowawczej.

Sebastian Pawlak – radny – Pani Przewodnicząca, Panie Burmistrzu, przejrzałem sobie to sprawozdanie z wykonania budżetu, od razu powiem, że będę głosował „za”, będę głosował za udzieleniem Panu absolutorium, żeby nie było wątpliwości.
Kilka uwag. Dział 700 – Gospodarka mieszkaniowa – zaległości z tytułu wynajmu, dzierżawy wynoszą niemal 103 tys. zł. To jest dość duża kwota. Jakiś czas temu Pan Burmistrz wspominał o możliwości zakupu kontenerów, które będą pewna formą straszaków dla tych dłużników, bo o ile wielu rzeczywiście nie stać na zapłacenie czynszu, to jest jednak taka grupa – nazwijmy to – cwaniaków, którzy mają świadomość, że nikt ich nie wyeksmituje z mieszkania komunalnego, socjalnego, bo gdzie? To po co mają płacić, Panie Burmistrzu? To jest wysoce demoralizująca sytuacja, bo jeśli np. kogoś stać na to, żeby dobie zatankować samochód, to powinno być go stać na zapłacenie czynszu. Jesteśmy tu trochę między młotem a kowadłem i nie bardzo wiemy, co z tym zrobić, bo budowa domu komunalnego to ogromne koszty, a z drugiej strony – dlaczego mamy budować budynek o wysokim standardzie dla kogoś, kto nie płaci? Tu jest jednak słuszna koncepcja kontenerów i może gdzieś poza miastem, aby to był ten straszak.
Jeśli chodzi o wpływy z podatków (rolnego, leśnego) – wykonanie ponad 19% od zakładanego. Cieszy to na pewno, tylko niepokoją mnie te zaległości niemal 184 tys. zł.
Udzielone ulgi i zwolnienia – 24 tys. zł.
Kwestia podatków od osób fizycznych – wykonanie większe od zakładanego o 22%.
Podatek od nieruchomości – wpływy większe o 300 tys. zł od zakładanego planu, ale jednocześnie zaległość wyniosła 268.500 zł. Ulgi i zwolnienia – 71 tys. zł, umorzenia – 9 tys. zł. Gdyby to zliczyć, to do budżetu gminy nie wpłynęło prawie 350 tys. zł. W podatku rolnym – 155 tys. zł, a w transportowym – 195 tys. zł. Gdyby to wszystko dodać, myślę, żeby byłaby jakaś duża inwestycja.
Pani Skarbnik mówiła na komisjach o zaległościach podatkowych ok. 1 mln zł. Wydaje mi się, że to jest dosyć dużo. Jak Pani powiedziała, ludzie ubożeją. Dzisiaj media donoszą o tym, że mamy prawie 3 mln  ludzi, którzy żyją na krawędzi ubóstwa. To jest właśnie to przełożenie tutaj i to będzie nam kazało baczniej przyglądać się za rok, kiedy będziemy chcieli ponieść podatki. To będzie problem.
O opłacie targowej nie będę wspominał, ale to, rzeczywiście, też mamy zmniejszenie, bo plan pierwotny był 230 tys. zł, a wykonanie 164 tys. zł.
Prosiłbym o wyjaśnienie, bo w sprawozdaniu opisowym jest informacja o wydatkach bieżących i majątkowych. Wydatki bieżące są wykonane w 96%, więc domniemywam, że oszczędzamy i słusznie, ale wykonanie wydatków majątkowych to zaledwie 71,5%. Coś może niepokoić i prosiłbym o wyjaśnienie. Plan po zmianach był 15 mln zł, a wykonanie 10mln 700 tys. To każe zapytać, o co tutaj chodzi?
Proszę też o wyjaśnienie – drogi publiczne gminne – wykonanie 34%. Z czego to wynika? W planie było 3,2 mln zł, po zmianach jest 2,9 mln zł, a wykonanie 1 mln zł. Pewnie jest jakieś wytłumaczenie na to.
Straż Miejska – wydatki związane z realizacją zadań statutowych to 77%. Prosiłbym o wyjaśnienie, o co tutaj chodzi?
Na pewno może cieszyć to, że mamy mniejszą obsługę długu publicznego – 75%, to znaczy, że mniej wydaliśmy na odsetki, czyli mniej się zadłużamy, pewnie nie bierzemy kredytów.
Uderzyła mnie taka rzecz – w dziale 85412 – kolonie i inne formy wypoczynku młodzieżowego, bo plan zakładał 21 tys., a wykonanie to zaledwie 4,63%, czyli 976,86 zł. Nie zaprosiliśmy dzieci z Ukrainy, Węgiel, Włoch - z miast partnerskich – to chyba te pieniądze.
Dział 85154 – przeciwdziałanie alkoholizmowi, utrzymanie komisji i tego wszystkiego, co się wokół tej komisji dzieje, to prawie 48 tys. zł, a na dożywianie dzieci uczestniczących w zajęciach pozalekcyjnych w ramach opieki sprawowanej przez MOPS wydaliśmy 48.700 zł. Na wypoczynek dzieci z Zespołu Szkół nr 1 tylko 4 tys. zł. Gdzieś te proporcje są zachwiane.
Ze sprawozdania wynika, że oszczędzamy na oczyszczaniu miasta, wsi, na utrzymaniu zieleni, na oświetleniu. Chciałbym zapytać, Panie Burmistrzu, w dziale 90004 – utrzymanie zielni - jest napisane, że miało być nasadzone 3 tys. sztuk bratków i innych sadzonek. Czy ktoś to w ogóle kontroluje, gdzie one rosną? Firma RODEX miała na bieżąco oczyścić 450 sztuk kratek ulicznych na terenie miasta. Czasami, jak się przechodzi, to te kratki są zapchane i tutaj trzeba zadać pytanie o kontrolowanie tego.
Patrząc ogółem na wydatki (wykonanie 90%), potrzebne jest wyjaśnienie dlaczego tak wyszło?

Teodor Kosiarski – Burmistrz - (...) Zwrócę jednak uwagę na pewne elementy takie jak ległości mieszkaniowe. Akurat dobrze się składa, bo dzisiaj mamy taki dzień, kiedy kilku pracowników od rana „wozi się” z jedną z mieszkanek, która swoje małżeńskie problemy chce rozwiązywać poprzez Urząd. Mieszkanie stoi puste, zresztą w ubiegłym roku mieliśmy długo z jedna panią, były skargi do rady, państwo sobie pewnie przypominacie, mieszkanie komunalne stało puste do dyspozycji, bo to były decyzje komornicze, przez rok nie można było tej pani eksmitować, bo ciągle znalazła się jakaś przyczyna, że trzeba było przesunąć termin, odroczyć, itd. dzisiaj tez mamy taką sytuację, nie pomogła asysta Policji, bo policjant wycofał się, była asysta Straży Miejskiej, mąż zamyka, żony nie wpuszcza, żona chce podpisać umowę tylko na siebie, mąż na siebie. Jak umowę wystawiliśmy na oboje małżonków, bo oboje maja prawo, to jedno nie podpisuje. Zaległość ponad 8 tys. zł, pani nie ma na spłatę, ale na adwokata ma, bo już od tygodnia otrzymuję już pisma od adwokata.
Następny mieszkaniec poczuł się doradcą, kolejny cwaniaczek, który chce mieszkanie, bo na razie ma tylko mamusia, ale on chciałby mieszkać z mamusią i tak jest na każdym kroku. To są ludzie i sprawy bardzo trudne. Z tą panią też prawdopodobnie pójdziemy do sądu i będziemy domagać się orzeczenia o eksmisję. Są to sprawy, które trwają nie miesiące, a lata. Znajdzie się najdrobniejszy pretekst i komornik odstępuje od wykonania eksmisji albo mówi: Niestety, nie ma z czego ściągnąć.
Pani Skarbnik mówiła o zaległościach alimentacyjnych – powiedzmy sobie szczerze – te zaległości są w dużej mierze nieściągalne. Zużywamy „tony” papieru na różne wystąpienia, ponaglenia, szukania i często ostatecznie otrzymujemy werdykt, że pan Jas jest na utrzymaniu mamusi, mieszka w mieszkaniu mamusi i on nic nie ma, nigdzie nie pracuje, nie ma z czego ściągnąć, a jak dobrze pamiętam, to nawet są takie przypadki, że „tatuś” ma ponad 100 tys. zł zaległości alimentacyjnych. Do dzisiaj nie wiem, czy jest ostatecznie wyjaśnione – była walka o to, czy możemy zatrzymywać prawo jazdy, czy nie? Opinie prawników były podzielone. Nie wolno zabierać takiemu „tatusiowi” prawo jazdy. Kiedyś zaczepił mnie taki „tatuś” na ulicy: Dlaczego zabraliśmy mu prawo jazdy? On nie może teraz wykonywać pracy.
Jeśli chodzi o pewne zaległości w ściąganiu tego typu opłat, czy za mieszkania komunalne, czy zobowiązania alimentacyjne, jest to naprawdę duży problem. Są indywidualne przypadki gdzieś jakichś przedsiębiorców, którzy nie są wypłacalni i cała procedura komornicza, opis ich majątku, wystawienie na licytacji… mieliśmy taki przykład, że nikt się nie zgłasza do licytacji nieruchomości. Wiem, że człowiek jeździ samochodem, stać go na zabawy kładem, ale nie stać go na spłacanie zobowiązań i komornicy nie bardzo mogą mu cokolwiek zrobić, bo albo to jest nie na niego albo w innych sposób ukrywane. Natomiast prawdą też jest to, że w stosunku do dozwolonego limitu zadłużenia jesteśmy w połowie, bo mamy poniżej 30% przy możliwości 60% zadłużenia, ale dobrze wiemy, ile kosztują kredyty i prawdą jest to, że tam, gdzie jest możliwość, to naprawdę żądam oszczędności i zalecam wszędzie oszczędzania.
Na przykład w Straży Miejskiej teraz jest sytuacja taka, że Komenda Powiatowa Policji już powoli przenosi swoją siedzibę, ale niestety, centrum monitoringu nie przejdzie do nowej Komendy i stoimy przed dylematem, czy utrzymywać Straż Miejską i ja rozbudowywać, czy ograniczać Straż Miejską, a zwiększać zakres monitoringu, chociaż widzę, że instytucje nie za bardzo są zainteresowane, żeby w tym nam pomagać, a przecież to wszystkim służy. Te zadania, które nam co chwila rządzący dodają, niestety, ale doprowadzą do tego, że w pewnym momencie będziemy mieli ograniczone do zupełnego minimum możliwości inwestycyjne. W dziale „Gospodarka komunalna, mieszkaniowa” potrzeby są bardzo duże. W wielu przypadkach ludziom nie ułożyło się w życiu i należałoby pomóc, w tej grupie są też, niestety, jak Pan powiedział, cwaniacy, którzy kombinują. Stać ich na samochód a nie stać ich na czynsz. Do tej pory jeszcze nie mamy takiego terenu, na którym można byłoby postawić te kontenery. Na pewno w budżecie na przyszły rok będę wnioskował do Rady o pozycję „budownictwo komunalne”. Nie wiem, czy będą to mieszkania socjalne, czy budynek komunalny, czy zwykłe kontenery (baraki) dla naprawdę opornych, trudno mi w tej chwili powiedzieć, ale na pewno będziemy musieli przewidzieć na to spore wydatki też mając na uwadze to, że wiadomo jaki będzie – bo już mieliśmy tego przykłady – odzew na próbę posadowienia w tym, czy innym miejscu takiego obiektu. Nie ma tu złotego środka, bo nie mamy takiej działki, żeby gdzieś na uboczu, na zupełnym pustkowiu postawili taki obiekt.

(...)