Sesja nr 5

Protokół z posiedzenia V Sesji Rady Miejskiej w dniu 23 lutego 2011 r.


(...)

Sebastian Pawlak – radny – Mam trzy krótkie pytania. Jedno dotyczy mojej interpelacji o pracownikach niepedagogicznych przedszkoli. Chciałbym zapytać, czy dyrektorzy mają- pieniądze przeznaczona na podwyżki i czy Pan Burmistrz planuje wprowadzić termin instruktarzowy ich wprowadzenia, tak, aby w jakimś rozsądnym terminie te osoby otrzymały te 3% podwyżki?

Drugie pytanie – nie związane ze sprawozdaniem – Panie Burmistrzu, co się dzieje w sprawie powstania elektrowni? Czy są jakieś postępy? Jeśli ma Pan jakąś wiedzę, chcielibyśmy usłyszeć.

Trzecie pytanie – Po odśnieżaniu na ul. Pogodnej mieszkańcy poinformowali, że są uszkodzone przez firmę odśnieżającą krawężniki.


Teodor Kosiarski – Burmistrz - Szanowny Panie radny, w uchwalonym przez Radę budżecie każda jednostka, w tym przedszkole, otrzymała środki na bieżący rok do prowadzenia swojej działalności. Nie jestem osobą, która będzie wyznaczała, czy decydowała o tym, kiedy, w jakiej wysokości Pani X ma dostać podwyżkę. Od tego są dyrektorzy, za to biorą pieniądze i oni decydują o tym, jak gospodarzyć się funduszem, który otrzymali na cały rok. Mają się tak gospodarzyć, aby tych pieniędzy im wystarczyło, żeby nie było, że wrześniu przyjdą czy spłynie wniosek do Rady o pieniądze, których zabrakło na ostatnie 3-4 miesiące na prowadzenie działalności i trzeba zamknąć przedszkole. W ramach otrzymanego budżetu jest ich działalność.

Jeśli chodzi o elektrownię – niektórzy w prasie wychodzą przed orkiestrę, ale temat jest jeden zasadniczy, podstawowy: nikt nie zbuduje elektrowni, jeśli nie będzie planu zagospodarowania przestrzennego. Na dzień dzisiejszy Łęczna nie ma jeszcze planu zagospodarowania przestrzennego z terenem wyznaczonym pod elektrownię. W ostatnim czasie mamy uchwalone przez radę Studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego, do którego Urząd Wojewódzki miał trochę uwag, ale udało nam się wytłumaczyć i ta uchwała nie została uchylona. W tej chwili jesteśmy po wyłożeniu projektu planu zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli będziemy mieli uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego i stanie się on prawem lokalnym, wówczas jest możliwość, że inwestor przyjdzie i powie: tak, chcemy tu u was budować elektrownię. Dopóki nie ma planu, żaden inwestor nie podejmie decyzji. Chyba na ostatniej sesji mówiłem, że w tej chwili nasze szanse z różnych względów są większe niż gminy Puchaczów, ale jeszcze jest dużo za wcześnie, aby powiedzieć: tak, jest pewne na 100%, że u nas budujemy elektrownię. Poczekajmy, aż będzie uchwalony plan zagospodarowania przestrzennego. Myślę, że ten temat będzie przedmiotem obrad najbliższej sesji w marcu. Jeżeli tego planu nam nikt nie podważy i zostanie on opublikowany w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego, stanie się prawem obowiązującym. Jestem w ciągłym kontakcie z firmą reprezentującą głównego inwestora, firma „nie odpuszcza” tego tematu, ciągle ten temat jest „gorący” ze względu na to, że przepisy unijne mówią, że jeżeli dokumenty nie zostaną złożone do końca czerwca, inwestor nie otrzyma darmowych limitów na emisję CO2. Jeżeli przyjdzie płacić firmie za każdą tonę CO2, to taka inwestycja jest nierentowna chyba, że prąd będzie 2-3 razy droższy. W tej chwili jest więc walka z czasem i walka o plan zagospodarowania przestrzennego. Gmina Puchaczów jest na takim samym etapie, również chce w najbliższym czasie uchwalić plan zagospodarowania przestrzennego z możliwością budowy elektrowni. Nie można dzisiaj mówić, że nie mają już żadnych szans. Powstanie tylko jedna elektrownia, albo u nas albo w Puchaczowie.

Odnośnie uszkodzonych krawężników na ul. Pogodnej – sprawdzimy która firma spowodowała uszkodzenia, jakie one są i wtedy wyciągniemy ewentualne konsekwencje.

(…)