SM Skarbek. Jedno walne, jeden prezes
Spółdzielnia nie jest aż tak duża, aby członkowie musieli utrzymywać dwóch prezesów - czytamy o SM Skarbek w najnowszym wydaniu gazety „Pojezierze”. Wraz z grupą delegatów chcę ją wprowadzić do grona spółdzielni XXI wieku, przyjaznych mieszkańcom i z zarządem otwartym na problemy lokatorów.
Wkrótce zostanie złożony projekt nowego demokratycznego statutu spółdzielni, który rzeczywiście zagwarantuje mieszkańcom kontrolę władz Skarbka (i dostosuje go do znowelizowanej w 2007 roku ustawy o spół. mieszk.). Projekt Mieszkańców i dla Mieszkańców. Jego główne założenia to jedno niepodzielne walne zgromadzenie w całej spółdzielni, rada nadzorcza złożona z przedstawicieli wszystkich osiedli oraz jednoosobowy zarząd.
SM Skarbek to nie „moloch” typu LSM, SM Czuby czy SM Czechów (spółdzielnie wielkości Łęcznej, a czasem dwóch naszych miast, obracające milionami złotych), że potrzebuje aż dwóch prezesów. Liczyć trzeba pieniądze członków Spółdzielni, co miesiąc płacących nie małe czynsze. Jak podaje „Pojezierze” roczny koszt utrzymania dwuosobowego zarządu oraz administracji to ponad 600 tys. zł.
W wypowiedzi dla gazety, Ireneusz Kasprzak (lider delegatów opozycyjnych do obecnego zarządu Skarbka) wyjaśnia, że jedno niepodzielne walne gwarantuje rzeczywistą kontrolę nad tym, co się dzieje w spółdzielni. Jego rozbicie na trzy części, to tak naprawdę próba rozmycia decyzyjności i skłócenia Mieszkańców osiedli.
Trudno się także nie zgodzić ze stwierdzeniem, że czas wprowadzić SM Skarbek do grona spółdzielni nowocześnie zarządzanych, z przejrzystymi zasadami, przyjaznych Mieszkańcom i z zarządem otwartym na problemy lokatorów.
To może drobnostka, ale jakże znamienna. Wystarczy porównać, jakie informacje znajdziemy na stronach internetowych innych spółdzielni mieszkaniowych (np. SM Wspólnota, SM Czechów, itp), a jak ubogo wygląda strona Skarbka (www.skarbek.leczna.pl). Nie sposób się z niej dowiedzieć czym żyją spółdzielcy, co robi zarząd czy rada nadzorcza, a także jakie są plany rozwoju.
6 lutego 2014 r.