Dziś złożyłem interpelację do burmistrza oraz pismo do dyrektora Szkoły Podstawowej nr 4 w sprawie uczniów, którzy nie otrzymali kompletu bezpłatnych podręczników-ćwiczeń. Mijają dwa miesiące, a książek – mimo zapewnień - nie ma.

O interwencję poprosili mnie rodzice. Tzw. ustawa podręcznikowa gwarantuje uczniom bezpłatne podręczniki. Niestety – jak poinformowali mnie rodzicie uczniów klas czwartych – w szkole przy Jaśminowej - tak nie jest. Brakuje m.in. ćwiczeń do większości przedmiotów, np. historii, przyrody i matematyki. W zmian dzieci otrzymały książki do muzyki.

Trudno zrozumieć, czym kierowano się przy takim wyborze materiałów. Przecież - nic nie ujmując muzyce - test na zakończenie nauki w szkole podstawowej obejmuje matematykę.

Co ciekawe, w Szkole Podstawowej nr 2 takich problemów nie ma. Natomiast rodzice z „czwórki” jeszcze we wrześniu byli informowani, że książki będą sukcesywnie wydawane. Podręczników nie ma do dziś i rodzice te zapewnienia odbierają jako „grę na czas”. Bulwersujące jest także to, że nie wyjaśniono dlaczego doszło do takiej sytuacji oraz jakie rozwiązanie problemu widzi szkoła.

Uczniowie z Jaśminowej jak za dawnych czasów przepisują zadania z tablicy do zeszytów lub nauczyciele robią dla nich ksera. Inni z kolei – chcąc nie chcąc – stwierdzić mieli, że zeszyty ćwiczeń nie są im potrzebne.

Zwróciłem się więc do dyrektora Sławomira Winiarskiego o jak najszybsze przekazanie brakujących podręczników dzieciom oraz wyjaśnienie sprawy. Podobną prośbę skierowałem do burmistrza, który jest organem nadzorującym pracę łęczyńskich szkół.

4 listopada 2015 r.