Ludzie chcą parkingu, a Kosiarski, Borkowska i Matczuk są przeciw

 

Jak spojrzeć w oczy własnym wyborcom, gdy głosuje się przeciwko ich postulatom? Czy jak w powiedzeniu o pluciu i deszczu udawać, że nic się nie stało? Na to pytanie muszą sobie odpowiedzieć ci radni z osiedla Niepodległości, którzy byli przeciwko utwardzeniu terenu, na którym ich sąsiedzi i znajomi zostawiają samochody.

„(...) informuję, że w tych okolicach istnieją wolne miejsca parkingowe, z których mieszkańcy okolicznych bloków mogą korzystać” - po raz kolejny (tym razem na piśmie) stwierdził burmistrz Kosiarski negatywnie odnosząc się do wniosku o utwardzenie terenu przy ul. Wojska Polskiego naprzeciwko ul. Bogdanowicza służącego obecnie jako parking dla mieszkańców osiedla Niepodległości. Wnioskowałem o 40 tys. zł, aby parking utwardzić np. płytą dziurawką - TUTAJ.

Wniosek przegłosowany przez „superkomisję” został odrzucony przez Kosiarskiego. Został jednak ponownie  przeze mnie zgłoszony podczas sesji budżetowej. I przeszedł. Jednym głosem.

Nie tylko ja nie zgadzam się, aby naganiać klientów na okoliczne, płatne, parkingi. Tymczasem przewodnicząca Borkowska – mieszkająca niedaleko terenu o którego utwardzenie toczyła się batalia- próbowała ironizować, że takie działanie jest przecież pozyskiwanie inwestorów. Radny Matczuk (też z osiedla Niepodległości) przyznał, że jest wyraźna potrzeba utwardzenia tego terenu, bo ludzie parkują w błocie. - Czy jest pan w stanie złożyć wstępne przyrzeczenie, że jak będzie presja społeczna, naciski to zabezpieczy doraźnie ten teren? - pytał burmistrza. Ten odpowiedział, że „nie będzie wyrzucał pieniędzy w błoto”. A teren zamierza sprzedać pod budowę garaży. - Nie zabraniam tym którzy tak bardzo oszczędzają na parkowaniu, żeby przywieźli sobie wywrotkę kruszywa – pouczał Kosiarski.

Tak właśnie potraktowane zostały prośby mieszkańców osiedla Niepodległości, którzy nie mają gdzie zostawić samochodu, a nie stać ich na garaż lub aby płacić kilkadziesiąt złotych miesięcznie za miejsce.

Jeszcze bardziej szokujące dla nich może być to, jak zagłosowali ich radni z osiedla. Oto wyniki głosowania:


ZA wprowadzeniem do budżetu na 2016 rok zadania „Utwardzenie terenu przy ul. Wojska Polskiego naprzeciwko ul. Bogdanowicza służącego jako parking (np. płytą dziurawką)” zagłosowali: Lendzion Grzegorz, Pawlak Sebastian, Jasielski Jakub, Susz Adam, Łagodziński Zbigniew, Fijałkowski Mariusz, Skibiński Jan, Mutwicka Agnieszka, Jaskułecka Jadwiga, Makara Małgorzata

PRZECIW zagłosowali: Krystyna Borkowska (radna z os. Niepodległości), Krzysztof  Matczuk (radny z os. Niepodległości), Drabik Wiesław (radny z os. Niepodległości), Filipiak Anna (radna z os. Niepodległości), Łuczyński Jarosław, Syta Teodozja, Nowak Piotr, Bednarska Grażyna, Sawicki Łukasz

Wstrzymali się: Korszla Elżbieta i Szychta-Zagwodzka Danuta

Warto jeszcze wspomnieć, skąd pozyskane zostaną środki na utwardzenie placu. Z wydawania Biuletynu Informacyjnego Urzędu Miejskiego (propaganda najważniejsza?), wyłapywanie bezpańskich psów (w ciągu roku można środki „dołożyć”), szkolenia dla radnych (o ostatnim szkoleniu przeczytacie TUTAJ) oraz podróże służbowe radnych (po to radni mają diety).

Teraz będziemy pilnować, aby burmistrz Kosiarski zrealizował zapis budżetowy. O wszelkich „kombinacjach” i próbach uniknięcia tej inwestycji na pewno zostaniecie Państwo poinformowani.

7 stycznia 2016 r.