Sukces grupy radnych: będą ulgi przedszkolne!

 

Rodziny z co najmniej dwójką dzieci w przedszkolu już w przyszłym roku odczują sporą ulgę w opłatach. To inicjatywa moja i kilku radnych. Niestety burmistrz i jego grupa zawęziła proponowaną przez nas pomoc do 10-20 rodzin. Pewne jest jedno: to sukces nasz i łęczyńskich rodzin.

 

Pod projektem wprowadzającym ulgi podpisali się radni: Mariusz Fijałkowski, Sebastian Pawlak, Zbigniew Łagodziński, Jan Skibiński, Lech Tor, Zuzanna Lekan oraz Grzegorz Lendzion. Nasz projekt zakładał, że opłata ponoszona przez rodziców za drugie dziecko z rodziny uczęszczające do przedszkola zostanie zmniejszona o 70%. Rodzice za trzecie i kolejne dziecko nie poniosą już żadnych opłat - zapłacą jedynie za pierwsze dziecko oraz 30 % opłaty za drugie dziecko. Dzięki temu zaoszczędzą ok. 700 zł rocznie.

 

Nie różnicowaliśmy rodzin ze względu na kryterium dochodowe, jak to czyni projekt burmistrza. O ile nasz projekt wspomógłby prawie 50 rodzin, tak projekt burmistrza dotyczy... No właśnie, do końca władze miasta nie potrafiły sprecyzować, ilu rodzin. Podczas komisji słyszeliśmy o „kilkudziesięciu”. Szybko się okazało, że będzie to zaledwie od 10 do 20 rodzin, a gminę „kosztować ta pomoc” będzie ok. 20 tys. zł rocznie.

 

Burmistrz chce zatem pomoc kierować tylko tam, gdzie dochód na 1 członka rodziny nie przekracza 539 zł (w przypadku niepełnosprawności 623 zł). Nie otrzymają więc pomocy ci, którzy choć nieznacznie tę kwotę przekraczają, ale ulga w opłatach za przedszkola byłaby dla nich dużą pomocą, szczególnie po ostatniej podwyżce.

 

A teraz jak przebiegało głosowanie. Stosując „łęczyńską doktrynę prawną” zostaliśmy zmuszeni do wybrania za którym jesteśmy projektem: czy grupy radnych czy burmistrza. Według mnie nie powinno się obu tych propozycji traktować równorzędnie. Poza tym, chcieliśmy zagłosować za swoimi propozycjami, a w przypadku przegranej w głosowaniu, wyrazić poparcie dla jakichkolwiek ulg, choćby w formie zaproponowanej przez burmistrza. W ten sposób stanowi się prawo w innych miastach. Łęczna jak zwykle idzie w awangardzie i musi się czymś wyróżnić.

 

Mój wniosek, aby poddać głosowaniu oba projekty jako oddzielne punkty obrad poprali tylko radni: Lendzion, Łagodziński, Fijałkowski, Lekan i ja. Wstrzymali się Tor i Pelica. Reszta zagłosowała przeciwko.

 

Głos „za” można więc było oddać tylko za projektem burmistrza lub grupy radnych.

Za projektem grupy radnych, który kierował ulgi do około 50 rodzin, byli: Pawlak, Fijałkowski, Lendzion, Tor, Lekan, Łagodziński.

Projekt burmistrza, zawężający pomoc tylko do „10 lub 20 rodzin”, poparło 13 pozostałych radnych. Od głosu (czyli de facto nie poparli ani jednego projektu) wstrzymali się radni Pelica i Skibiński.

Niemal pewny jestem jednego – gdyby nie grupa radnych, burmistrz nie wyszedłby z inicjatywą wprowadzenia jakichkolwiek ulg w opłatach za przedszkola.

Jesteśmy dumi oraz szczęśliwi, że dzięki naszej inicjatywie wygrane są przede wszystkim łęczyńskie rodziny. Nie będzie to nasz ostatni projekt, zmierzający do zmniejszenia choć odrobinę ogromnych kosztów życia w Łęcznej. Przypomnę tylko, storpedowaną przez koalicyjną większość, próbę zablokowania podwyżek cen wody i ścieków.

 

3 grudnia 2012 r.