Absolutorium za 2013 rok

 

Radni koalicji, podnosząc rękę za udzieleniem absolutorium burmistrzowi, zapomnieli że oceniamy rok 2013 rok, a nie bieżący rok „cudów wyborczych”.

Niestety trudno nie odnieść wrażenia, że koalicja żyje w jakimś wirtualnym świecie, w którym wszyscy wszystkich zapewniają, że jest cudownie i wspaniale, a miasto się rozwija. Tak niestety nie jest. W roku 2013 realizowano budżet marazmu i stagnacji. Z 43 małymi i potrzebnymi zadaniami (słynne kociołki warzelne i kuchnie w przedszkolu), które trudno jednak nazwać inwestycjami prorozwojowymi w perpektywie całej gminy. 

Pozyskanie środków zewnętrznych było dramatycznie niskie jak na 60 mln zł budżet. Ze sprawozdania wynika, że pozyskano 2,8 mln zł, pani skabnik poinformowała nas o 3,2 mln zł. Ratuje nas praktycznie tylko Stare Miasto. Mieliśmy uzyskać 825 tys. zł refundacji za budowę targowiska na Pasterniku, a z powodu wykrytego przez urząd marszałkowski fałszerstwa dokumentów dostaliśmy tylko 55.142 zł. Resztę, kosztem innych inwestycji, pokryliśmy z własnego budżetu. 

Z większych inwestycji można wymienić praktycznie tylko boisko przy ul. Piłsudskiego oraz miasteczko rowerowe. A gdzie jest budynek komunalny za 500 tys. zł? Od lat nie można też zrobić porządku w okolicach banku PKO i przedszkola, najpierw na przeszkodzie stał bank, teraz spadkobiercy. 

A przecież opozycja nie zablokowała burmistrzowi żadnej inwestycji! Wręcz przeciwnie – domagaliśmy się ich jak najwięcej. 

Absolutorium to ocena całokształtu działalności. W 2013 roku mieliśmy serial pt. horendalna podwyżka opłaty targowej, która została zmniejszona po ostrych wystąpieniach kupców. Mieliśmy aferę nagrobkową, a także aferę z prywatnym castingiem. Nadal nie ma żłobka, a do wprowadzenia programu szczepień przeciwko pneumokokom trzeba było burmistrza niemal zmuszać.

Niedawno obchodziliśmy 10 lecie Polski  w Unii Europejskiej. Każda gmina czymś się chwaliła, znamienne jest że burmistrz w urzędowym biuletynie pochwalił się rozbudową budynku urzędu i Centrum Kultury. 

Nie zgadzam się na taki styl zarządzania: trzy lata administrowania, a dopiero w roku wyborczym szeroki front robót. Wydaje mi się, że dlatego, że ten szeroki front robót właśnie trwa, część radnych pozytywnie skwitowała rok 2013. Ja, mając w pamięci „budżet marazmu i stagnacji” nie mogłem podnieść ręki za udzieleniem absolutorium burmistrzowi. 

24 czerwca 2014 r.