• Mapka-załącznik do MPZP
    Mapka-załącznik do MPZP

Wszyscy się mylą tylko nie nasz "wódz"

 

Dokumenty wskazują, że burmistrz nie miał prawa wydzierżawić działki przy ul. Armii Krajowej pod „wystawę” nagrobków. Ale burmistrz Teodor "Nieomylny" Kosiarski wie lepiej.

Więcej tutaj... Sprawa jest znana. Burmistrz wydzierżawił zakładowi kamieniarskiemu działkę przy przedszkolu. Stanęło na niej kilkadziesiąt nagrobków. Poskarżyli się na to Mieszkańcy. Komisja rewizyjna, zdominowana przez koalicję rządząca, uznała ją za „oczywiście” bezzasadną. Komisja nie raczyła nawet zaprosić Mieszkańców na swoje posiedzenie i wysłuchać ich racji. (TUTAJ i TUTAJ)

 

Wraz z radnym Zbigniewem Łagodzińskim zgromadziliśmy dokumenty świadczące o naruszeniu zapisów Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego przez burmistrza Kosiarskiego (KWW „Wspólna Sprawa”). Jego zapisy nie pozwalają na jakąkolwiek zabudowę komercyjną, bo działka jest wyłącznie przeznaczona pod ścieżki turystyczne, spacerowe i rowerowe. Dowodem są decyzje Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

 

Mało tego. W mojej ocenie burmistrz przekroczył swoje uprawnienia wyrażając przedsiębiorcy pisemną zgodę na umieszczenie na działce pomieszczenia socjalno-biurowego. Burmistrz Łęcznej nie posiada kompetencji do decydowania o możliwości realizacji obiektów i urządzeń na działce i nie jest organem rozstrzygającym o inwestycji – upomniał go Urząd Wojewódzki, dodając że „organy administracji publicznej działają na podstawie przepisów prawa”. Widocznie gospodarz Łęcznej zbyt wziął sobie do serca przysłowie „wójt na zagrodzie równy wojewodzie”. I zapomniał, że nie wszystko mu wolno.

 

Gdy sprawa nagrobków była rozpatrywana w listopadzie 2012 roku przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Teresa Wnuk (KWW „Wspólna Sprawa”) stwierdziła, że „Komisja przeanalizowała bardzo wiele wątków, kilka razy spotykaliśmy się, prosiliśmy na nasze spotkania Pana Burmistrza i Panią Kierownik Referatu, która stwierdziła, że Burmistrz może wydzierżawić taki teren, który jest „białą plamą” w planie zagospodarowania przestrzennego (…)”. Wczoraj radny Mariusz Fijałkowski zdziwił się, że protokół z posiedzenia komisji rewizyjnej napisany przez radnego Bogusława Górala (KWW Wspólna Sprawa) nie zawiera wzmianki o "białych plamach".  A jak się okazało teren ten nie jest żadną "białą plamą".

 

Stawiamy więc pytanie: czy burmistrz oraz podlegli mu urzędnicy nie wiedzieli o przeznaczeniu w/w terenu, czy może celowo wprowadzili w błąd Radę Miejską, a może i Komisję Rewizyjną Rady dla osiągnięcia pozytywnego dla siebie rozstrzygnięcia oddalającego skargę mieszkańców? W świetle zapisów MPZP Mieszkańcy mieli rację skarżąc się na niewłaściwe ulokowanie działalności prowadzonej przez zakład kamieniarski, wystawiający pod ich oknami płyty nagrobne.

 

Kierownik Stasiewicz podczas sesji zakwestionowała decyzje PINB oraz wojewody. Jej szef zaś niewiele miał do powiedzenia poza wskazaniem, że organy badające tę sprawę… mylą się i wydają sprzeczne decyzje. W rozmowie z dziennikarzem Radia Lublin (TUTAJ) zamiast odnieść się merytorycznie do pytań po raz kolejny pokazał poziom swojej kultury osobistej. Ale jeśli ktoś choć raz był na sesji RM wie doskonale, że taki obraźliwy słowotok i personalne wycieczki nie są niczym nadzwyczajnym. W środę dostało się nie tylko opozycji, ale i kupcom, łęczyńskim przewoźnikom, pracownikom urzędu wojewódzkiego i powiatu, a także przedsiębiorcom z Pasternika i „Biedronki”.

 

Tylko nasz gospodarz - Teodor "Nieomylny" ma rację i wszelkie kompetencje oraz wiedzę. Jeśli macie jakieś wątpliwości, to patrzcie punkt pierwszy.

 

TUTAJ o sprawie pisze radny Mariusz Fijałkowski


28 marca 2013 r.